Monika Lubacha, Dominika Łaciak
9 czerwca w Gaude Mater w Częstochowie byłyście prelegentkami na warsztatach w ramach Jurajskiego Spotkania Kobiet pod tytułem „Zarabianie na pasji”. Jaki temat poruszyłyście?
DŁ: Ogólnie rzecz ujmując, poruszyłyśmy temat pewności siebie, zaś bardziej konkretnie, zgłębiłyśmy temat tego, czym jest poczucie własnej wartości i jak ważne jest ono w kontekście budowania siebie w świecie. Wybrałyśmy ten temat dlatego, że te warsztaty wyrosły na idei samorozwoju, wychodzenia poza utarte i często zniewalające nas schematy, zarabiania poprzez własne działania oparte na naszych unikatowych zdolnościach, talentach i predyspozycjach – dla wszystkich tych działań, fundament stanowi właśnie zdrowe poczucie własnej wartości.
ML: Chciałyśmy skupić się na takich zasobach człowieka, które każdy posiada tylko często nie zdaje sobie z tego sprawy lub nie domyśla się że je posiada. Tak jest z poczuciem własnej wartości. Każdy z nas ma niezbywalną wartość z samego powodu że żyje, brakuje „tylko” poczucia tego faktu. Oczywiście nie jest to takie proste jak to wypowiadam, bo brak tego poczucia wynika z wielu przekonań uzbieranych przed całe życie
Dla kogo były dedykowane te warsztaty?
ML: Warsztaty te były skierowane przede wszystkim dla kobiet, ponieważ w społeczeństwie rola kobiety nadal jest usztywniona. Kobiecie przypisuje się konkretne role, funkcje, traktuje się to co robi kobieta jako oczywistość, nie docenia się jej pracy. Często wręcz nie pozwala jej się wyjść ze schematu,w który została włożona. Jest to presja ze strony społeczeństwa, rodziny. Poruszenie tego tematu miało na celu przypomnieć kobietom, że mają sprawczość i wybór w jakiej roli chcą być. Ale na warsztatach byli też mężczyźni, co jest bardzo dobre, bo wiedza ta jest uniwersalna i każdy może z niej skorzystać. Mężczyźni też żyją w presji bycia obsadzonym w konkretnej roli.
DL: Z naszego punktu widzenia nie jest ważne czy na sali były kobiety czy mężczyźni. Treści zawarte w naszych warsztatach były bardzo uniwersalne i przydatne w kontekście każdego człowieka. Kluczowe było dla nas ukazanie i przypomnienie o roli indywidualizmu. Na co dzień w głównej mierze funkcjonujemy i przynależymy do społeczeństwa, przez co często trudno jest nam przypomnieć sobie, że jesteśmy indywidualni. Jest nam ciężko przypomnieć sobie o naszych jednostkowych talentach i zdolnościach i z nich korzystać, czerpać z naszych indywidualnych jakości.
ML: Społeczeństwo nagradza konkretne zachowania i rzadko są to zachowania, które rozwijają człowieka jako jednostkę, raczej mają służyć społeczeństwu jako podtrzymanie konkretnych schematów, utrzymanie i wzmocnienie całości.

Czy podczas warsztatów uczestniczki miały możliwość odkryć własne mechanizmy budowania poczucia własnej wartości?
DL: Nie wiemy czy uczestniczki odkryły własne mechanizmy budowania poczucia własnej wartości, mamy nadzieję, że tak. Warsztat w głównej mierze miał charakter psychoedukacyjny. Zdobycie nowej wiedzy na temat naszego funkcjonowania i mechanizmów jakimi się posługujemy często stanowi fundament dla przyszłych zmian – nie bez powodu psychoedukacja jest również narzędziem niektórych nurtów psychoterapeutycznych, więc bardzo możliwe, że warsztaty wzbudziły w uczestnikach mechanizm autorefleksji. Podstawowym warunkiem zbudowania zdrowego poczucia własnej wartości, jest przede wszystkim bezwarunkowa akceptacja, która powinna być nam dostępna już od narodzin i dalej przez kolejne etapy kształtowania się osobowości dziecka i młodego dorosłego. To pozwoli na zbudowanie solidnego fundamentu w kontekście samoświadomości i umiejscowienia poczucia kontroli wewnątrz, co z kolei pozytywnie przełoży się na funkcjonowanie dorosłej już jednostki w społeczeństwie, bez zatarcia granic „Ja”. Powiem tak, kochajcie swoje dzieci właśnie i tylko dlatego, że są! Trzeba zadać sobie pytanie, za co kochasz swoje dzieci? Jedyna prawidłowa odpowiedź to: tylko za to, że są. Nie ma innego warunku, bo jeśli jest, to nie jest to bezwarunkowa akceptacja, a jeśli jest warunkowa, to zaburza poczucie własnej wartości dziecka.
Oprócz bezwarunkowej akceptacji – jakie są pozostałe filary budowania zdrowego poczucia własnej wartości?
DL: Bardzo ważne jest ponadto wyznaczanie zdrowych granic psychologicznych.
Innym z filarów budowania zdrowego poczucia własnej wartości jest szacunek i aprobata do działań dziecka w wyznaczonych granicach.
Jeśli dziecko nie otrzymało od rodziców bezwarunkowej akceptacji to jak w dorosłym życiu ma zbudować zdrowe poczucie własnej wartości?
DL: Trzeba zdać sobie sprawę, że jeżeli ktoś nie dorastał w warunkach bezwarunkowej akceptacji, to w przyszłości będzie miał tendencje do poszukiwania swojej wartości na zewnątrz, właśnie dlatego trzeba skupić się na pracy z przekonaniami i schematami. To pozwoli jednostce najpierw odnaleźć i zaakceptować siebie, a potem iść z tą wartością do świata. Bo człowiek, który szuka swojej wartości na zewnątrz będzie sfrustrowany, zależny, cierpiący, a chodzi o to, żeby przywrócić kontrolę nad swoim życiem, zbudować zdrowe poczucie „Ja”, znaleźć i wzbudzić samoakceptację i na tym dopiero planować i budować własne działania w społeczeństwie.

W jaki sposób można dać sobie tę akceptację w dorosłym życiu?
DŁ: Jedną z dróg jest psychoterapia. Żyjemy w takich czasach, że narzędzi samorozwojowych jest dużo, wartościowych książek jest dużo. Nawet media społecznościowe dają nam możliwość uczenia się, poszukiwania informacji i wymiany doświadczeń w grupach skupiających się na danej problematyce. Bardzo pomocne mogą okazać się również wszelkiego rodzaju warsztaty – chociażby jak te zorganizowane w Gaude Mater. Zmiana otoczenia, otaczanie się ludźmi, którzy poszukują tego samego. Niezwykle cenne może okazać się znalezienie wspólnoty/grupy, w której wszyscy mają podobny problem, a jednocześnie każda z osób jako indywidualność wnosi swoją wartość i swoje talenty. Należy tu jednak raz jeszcze nadmienić, iż praca nad poczuciem własnej wartości, w zależności od przypadku, może być bardzo skomplikowana i łączyć w sobie wiele elementów, dlatego zawsze w pierwszej kolejności powinniśmy szukać profesjonalnej pomocy.
ML: Poleciłabym książkę Nataniela Brandona „6 filarów poczucia własnej wartości”. Te filary to: samoświadomość swoich mocnych i słabych stron, samoakceptacja (ja lubię siebie), poczucie odpowiedzialności za siebie (to ja decyduję), zdolność do życia celowego (znam swój system wartości i wiem jakie cele chcę osiągnąć), samoasertywność (bycie szczerym ze sobą np. przyznanie, że boję się, ale przecież mam takie i takie zasoby), integralność (życie w zgodzie ze sobą).
Podzieliłyście się inspirującymi historiami – w jakim celu i jakie jest ich źródło?
ML: Dzielenie się historiami jest ważne, bo my jako ludzie mamy tendencje do rejestrowania historii z negatywnym wydźwiekiem – o tym mówimy i to sobie powtarzamy wzajemnie, żeby przebić się z dobrą historią musi być ona powtarzana często, tak aby nie zaginęła na natłoku innych informacji. Kiedy już usłyszymy taką dobrą informację jest ona jak łyk wody dla spragnionego, daje nadzieję, bo mu bardzo szybko zapominamy o tym, że istnieje tzw. dobro. Usłyszenie historii na temat tego, że komuś udało się coś osiągnąć, pokonać swoje obawy i ograniczenia, powoduje że utożsamiamy się z tym. Skoro ktoś inny potrafił poradzić sobie z problemem, to my też. Takie historie wpływają kojąco i dają perspektywę. Są dobrym przykładem tego, że można odnaleźć poczucie własnej wartości, nawet jeśli pierwotnie się go nie dostało.
Te historie zostały zaczerpnięte z życia osób nam bliskich lub które spotkałyśmy w relacji psycholog-klient.
Pracujecie z kobietami… czy obserwujecie jakieś schematy w relacji kobiet do pieniędzy?
DL: Pracuję głównie z kobietami emocjonalnie zależnymi, są to kobiety które mają głęboko zakorzenione, że nie poradzą sobie w życiu same, bez wsparcia. Kobiety te często mają problem zależności finansowej i poczucie bezradności, braku sprawstwa. Mimo tego że społeczeństwo się zmienia i kobiety coraz częściej są wolne finansowo, to jednak temat ten i tak nadal jest widoczny.
ML: Mężczyzna jest i zarabia. Jeśli zaś chodzi o kobiety, to jest takie przekonanie, że kobieta musi mieć coś unikatowego i wyjątkowego albo ciężko harować, by mogła dobrze zarabiać. A przecież to nie jest prawda. Kobieta zasługuje na pieniądze.

Byłyście nie tylko prelegentkami podczas warsztatów, ale również uczestniczkami pozostałych sekcji warsztatowych. Jakie ważne z waszego punktu widzenia tematy zostały poruszone podczas pozostałych części warsztatów?
DŁ: Kocham te wszystkie inicjatywy i ruchy „wyzwoleniowe” kobiet – jakkolwiek to brzmi – i uwielbiam słyszeć historie kobiet, które przeszły już tę drogę lub są w jej trakcie. Doskonałym przykładem jest tu chociażby Kasia Dziubałka czy Klaudyna Maciąg. Zawsze bardzo wiele radości i motywacji czerpię z momentów, kiedy kobiety zdają sobie sprawę, że teraz pora na nie same. Zaczynamy grać bardziej na swoją rzecz niż na korzyść świata. Mogę robić więcej dla siebie, teraz Ja, a świat poczeka i to jest właśnie klucz – bo najpierw trzeba zainwestować w siebie, a dopiero potem jesteśmy w stanie dać światu coś unikatowego, wartościowego, czego źródłem jest nasze piękne wnętrze. Gdy przestaję się przejmować tym, czego oczekują ode mnie rodzice, partner i dalsze otoczenie, to jest to moment, gdy zaczyna się prawdziwie żyć w zgodzie ze sobą, ale też dawanie w zgodzie ze sobą.
ML: Byłam zachwycona tym, że mogłam prowadzić wywiad z Klaudyną Maciąg, bo jestem jej wierną fanką. Bardzo mnie poruszyły historie o tym jak Klaudyna pokonywała swoje wewnętrzne obawy, żeby osiągnąć tak wiele ile osiągnęła. Że w swojej twórczości nie dała się zatrzymać nikomu, nawet sobie samej i wygrała na tym i ona i my. Ona nie jest jedyną wygraną. Dzięki temu że ona zyskała, to my wszyscy zyskaliśmy wspaniałe treści, które publikuje, książkę Pisz Publikuj Działaj, blog i dwa podcasty: Zacznijmy od słowa i Klaudcast. Nie sposób zapomnieć o Dzienniku Wieloletnim, który autentycznie zmienia ludzi.
Jestem pełna podziwu dla Magdy Muchy, że nie tylko zorganizowała te warsztaty w strukturach Fundacji Qmarzeniom, ale również za to, że osobiście wzięła w nich udział. Jest to kobieta, która wiele osiągnęła, a jednocześnie ma ogromną potrzebę ciągłego czynienia dobra.
Magdalena Mucha Katarzyna Dziubałka
Specjalne miejsce dla wyrażenia mojego uznania dla Katarzyny Dziubałki za świetny wykład na temat zarabiania pieniędzy, który tak naprawdę był wykładem o tym, że by zarabiać duże pieniądze trzeba mieć w sobie jakości, które jednocześnie czynią nas szczęśliwymi. Sama Kasia i jej historia jest bardzo inspirująca, pokazuje jak można w swoim stylu zarabiać satysfakcjonujące pieniądze w lekkości. Co bardzo znamienna Kasia organizuje wiele konferencji, prowadzi Szkołę Liderek, współtworzy kilkutysięczny klub Inwestorki i wszystkie te działania podejmuje z wielką codzienną radością.
DL: Niestety nie mogłyśmy zostać na prelekcji Magdy Uchrońskiej, czego bardzo żałujemy. Jest to niezywkle inspirująca kobieta, która od ponad 20 lat zgłębia tajemnice własnego wnętrza i ta wspaniała wiedza znajduje ujście m.in. w pięknych mandalach, które maluje.

Co jest w waszej ocenie najważniejszą potrzebą kobiet?
ML: Ja wybrałabym uznanie. Kobiety muszą być uznane za pełnoprawnych członków społeczeństwa, co niestety nadal w dużej części nie ma miejsca. Powinno doceniać się to co robią. Uznanie dla talentów kobiet, które często muszą dużo więcej zrobić, żeby takie uznanie dostać. Ważne jest uznanie dla ich głosu i potrzeb.
DL: Biorąc pod uwagę moje doświadczenie osobiste i zawodowe, według mnie najważniejszą potrzebą kobiet jest poczucie bezpieczeństwa, ale poczucie bezpieczeństwa, które wynika z Ja, z wewnątrz, a nie z zewnątrz. Ważne jest to, by kobiety dawały same sobie poczucie bezpieczeństwa, zamiast poszukiwać go na zewnątrz, poza sobą, i na takich solidnych podwalinach budowały swoje życie. To jest moja największa aspiracja i inspiracja.
Dlaczego zdecydowałyście się na wystąpienie na tym wydarzeniu?
ML: To już kolejne wydarzenie, z którego dochód przeznaczony jest na Fundację Qmarzeniom. Początkowo była to konferencja pt. Jurajskie Spotkanie Kobiet, na której udało zgromadzić się około 300 kobiet, teraz bardziej kameralne warsztaty, zaś 14 października zaplanowana jest kolejna edycja Jurajskiego Spotkania Kobiet. Bardzo lubimy wspierać i brać udział w inicjatywach na rzecz kobiet, a fundacja Qmarzeniom aktywnie i z pełnym zaangażowaniem wspiera właśnie kobiety, ale też i dzieci.
Monika Lubacha – psycholog i trenerka biznesu oraz prywatnie mama. W psychologicznej obsłudze firm koncentruje się na ludziach, bo firma to przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą. Promuje ekonomię z ludzką twarzą. Z przedsiębiorcami współpracuje zarówno na etapach tworzenia wizji czy strategii, ale i realizacji wypracowanych założeń i celów. Kolekcjonerka plannerów i kamieni szlachetnych, w wolnych chwilach uwielbia tworzyć „Biżuterię dla Przyjemności” z kamieni naturalnych.
Dane do kontaktu: lubachamonika@gmail.com, nr telefonu: 666628184
Dominika Łaciak – psycholog, lubująca się w pracy z kobietami zmagającymi się z kryzysami relacyjnymi. Na co dzień zawodowo odpowiada za prawidłową komunikację w amerykańskim domu produkcyjnym. Prywatnie mama dwóch kudłatych psiaków i właścicielka pokaźnej ilości roślin doniczkowych. Miłośniczka gier komputerowych i konsolowych. Pasjonatka psychoedukacji. Jej życiowe motto to: Dobra i obfita przyszłość ma twarz kobiety.
Dane do kontaktu: dominikalaciak8585@gmail.com