BLOG

Taras: przestrzeń na lata i lato

taras

Uwielbiam podróże – te małe i duże. Zdarzało mi się często łapać zadyszkę, planując zbyt wiele, w zbyt krótkim czasie. Czy Wy też znacie to uczucie? 🙂 Nadchodzące wakacje większość z nas spędzi inaczej. Nie chcę biernie czekać i poddać się nowemu porządkowi rzeczy. Postanowiłam działać i zorganizować wokół siebie przestrzeń, dzięki której każdego dnia wychodząc na zewnątrz będę się uśmiechać z kubkiem karmelowej kawy zbożowej w dłoni (stety/niestety rzadko piję prawdziwą kawę). Paradoksalnie taras – mój nowy świat – sprawia, że jestem jeszcze bardziej szczęśliwa – cieszę się z najmniejszych rzeczy, bo to one najczęściej wpływają na nasze samopoczucie.

Taras: przepis na pogodę ducha!

Pewnego niedzielnego poranka wyszłam boso na taras, spojrzałam w kierunku lasu i wiedziałam, że sprawię by to było piękne lato! Nie wiem na jakie podróże będziemy mogli sobie pozwolić w najbliższych miesiącach – niektórzy z nas być może na żadne. I to właśnie był impuls… grunt to tak przeorganizować swoją przestrzeń, aby czuć się w niej jak w najlepszym nadmorskim bądź górskim kurorcie. Możliwości jest wiele! I nie ma tu znaczenia czy mamy niewielki balkon na piątym piętrze czy też ogromny taras.

Własna strefa relaksu i wyciszenia

Na początku muszę się Wam jednak do czegoś przyznać – zupełnie nie znam się na ogrodach, ale mam pewną umiejętność… Potrafię stworzyć taką przestrzeń, w której człowiek czuje się dobrze. Tak też stworzyłam swój dom na spokojnej wsi. Moja siostra Magda bardzo lubi tu przyjeżdżać, właśnie ze względu na tę sielską atmosferę. Uwielbiam otaczać się przedmiotami z duszą. Mam nadzieję, że kilka poniższych pomysłów będzie dla Was inspiracją do wspólnej zmiany. Wierzę, że uda nam się razem stworzyć jedyną i niepowtarzalną strefę relaksu i wyciszenia. To tego nam zdecydowanie brakuje w tym szaleńczym pędzie miejskiego życia.

Zacznijmy od… stóp

Nasze stopy wyposażone są w bogate zakończenia nerwów czuciowych, tzw. receptory. Wiemy, że np. ich masaż wpływa na nas wyjątkowo przyjemnie, rozluźnia, dodaje energii. To dlatego uwielbiamy latem chodzić boso po nadmorskim piasku. Rozmarzyłam się… Piasku na balkonie mimo wszystko nie polecam, ale jako substytut bardzo podoba mi się pomysł z zastosowaniem sztucznej trawy. Naturalna byłaby w takich warunkach zbyt trudna w pielęgnacji. W ogrodniczych sklepach internetowych występują różne gatunki trawy sztucznej – nawet bardzo delikatne i miękkie w dotyku!

Uwielbiam naturalne rzeczy. Właśnie skończyliśmy budowę tarasu. Wykorzystaliśmy do tego deskę kompozytową. To był dla mnie idealny kompromis, bowiem zawiera ona również drewno, więc przyjemnie się po niej chodzi i wygląda pięknie na dużej powierzchni. Oczywiście moim marzeniem było użycie wyłącznie drewna, ale widmo impregnacji, odbarwień słonecznych, itp. ostatecznie przekonało mnie, że to nie dla mnie. Choć nie ma tu idealnych rozwiązań, a każda z metod ma swoje wady i zalety, jeśli mogę coś doradzić – drewnolove! W takiej czy innej postaci będzie dla nas zdecydowanie przyjemniejsze niż zimne płytki czy kamień.

Mały taras/balkon – i co teraz?

W popularnych, skandynawskich sieciówkach – ich nazw nie trzeba nikomu przedstawiać J znalazłam kwadratowe, jodełkowe płyty drewniane, które wyglądają więcej niż obłędnie! Świetnie sprawdzą się zwłaszcza na mniejszej powierzchni i z tego co udało mi się ustalić, wiem, że  wykonane są również z naturalnych surowców (np. IKEA/akacja). Na jednym ze zdjęć zobaczycie właśnie realizację z podobnym tarasikiem.

Coś dla romantyczek

Mam duszę romantyczki, więc moim number one od tamtych wakacji są stylowe girlandy świetlne w stylu retro. W tym roku sama postanowiłam kupić je do swojego ogrodu. Na razie tylko jeden komplet. Jest niewielki i dosyć słabo świeci – będzie zdecydowanie lepszy na balkon – ja natomiast muszę dokupić większy, by powiesić również na drzewach w ogrodzie. W sieci znajdziecie wiele długości i rodzajów łańcuchów. Ważne by ich parametry pozwalały na użycie również na zewnątrz pomieszczeń. Jest jeszcze jedna opcja. Jeśli chcecie zaoszczędzić pieniądze, wystarczy sięgnąć po lampki z bożonarodzeniowej choinki. Lepiej by były to te zewnętrzne oraz z białym światłem.

girlanda taras
Źródło: Castorama

Dobrze połączone

Jeśli mnie bliżej poznacie, zobaczycie, że uwielbiam eklektyzm. W modzie, architekturze – ogólnie wszędzie. Przejdźmy zatem teraz do najprzyjemniejszej rzeczy – mebli. Bardzo Was zachęcam do łączenia stylów, nie bójmy się fantazji. Polecam wyszukiwanie perełek na targu staroci w Twoim mieście, na Allegro czy ogłoszeniach OLX. Tam można znaleźć prawdziwe skarby! Zacznij od szukania krzeseł i wygodnych foteli. Może to być np. fotel typu uszatek w szachownicę, a do tego zwykłe, stare drewniane krzesło pomalowane np. na biały lub różowy kolor. Poszukaj w swojej okolicy bujanego, rattanowego fotela lub klimatycznego stoliczka w stylu vintage.

Taras: pomysł na swój raj…

Moim osobistym rajem jest obecnie hamak! Uwielbiam popołudnia (zazwyczaj podczas drzemki mojej Jagódki), gdy mogę chociaż przez pół godziny poleżeć w zaciszu ogrodu, z kieliszkiem Prosecco i dobrą książką. Brzozy tańczą, ptaki śpiewają, czy trzeba więcej?

taras pomysł na swój raj

A czy Ty masz czas by „łapać” takie momenty? Jeśli nie, to najwyższa pora to zmienić. Hamak możesz również zainstalować na swoim balkonie w mieszkaniu – to naprawdę świetne rozwiązanie i najlepszy sposób na wyciszenie. Pamiętaj, otocz się miękkością kolorowych poduszek, pachnącymi kadzidełkami. Pozytywnie przytłocz się zielenią, stwórz oranżerię wypełnioną energetycznymi roślinami. Jeśli jesteś zbyt leniwa, nic straconego – aktualnie na rynku jest mnóstwo pięknych, sztucznych zamienników. Nie zapomnij o świecach, to one często tworzą najwspanialszy klimat. Świetnym pomysłem są również małe latarenki zawieszone na drzewach (jeśli masz mniejszy balkon możesz je poukładać na podłodze). Bardzo podobają mi się też meble wykonane np. z koszy wiklinowych czy rattanu. Jeśli zostaną pomalowane na fajny kolor można stworzyć dodatkowo unikatowy efekt. Do tego mały wazonik i świeżo ścięte kwiaty z lasu czy pobliskiej łąki. Mi dzisiaj dziadek zerwał piękne kwiaty bzu. To najpiękniejszy bukiet jaki mogłabym sobie wymarzyć!

Pamiętaj wyobraźnia jest nieograniczona, wystarczy tylko się otworzyć, spojrzeć w siebie, zainspirować pięknem. Zacznij ze mną marzyć o swojej wakacyjnej strefie relaksu, stwórz plan i marzenia przekłuj w działanie. Jeśli nie możemy jechać na plażę czy w góry możemy przecież stworzyć sobie swój mały raj tu, gdzie jesteśmy. Obiecuję Wam, że będzie równie pięknie!

Będzie mi niezmierni miło, jeśli pochwalicie się w komentarzu zdjęciem swojego kawałku raju:)

Monika

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn